Rada UE znowu ustanawia zbyt wysokie limity połowowe

Ministrowie ignorują opinie naukowe mimo bliskiego terminu zakończenia przełowienia do2020 r.

Rada UE znowu ustanawia zbyt wysokie limity połowowe

Holenderska jednostka poławiająca na wodach UE. Po całonocnych debatach unijni ministrowie po raz kolejny ustalają limity połowowe powyżej zaleceń naukowych.

© Corey Arnold

13 grudnia zakończyło się posiedzenie Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, złożonej z 28 unijnych ministrów. W ich trakcie ustalono limity połowowe dla stad w wodach Atlantyku i Morza Północnego, z których część, niestety, znowu przewyższa zarówno poziomy zalecane przez naukowców, jak i propozycje Komisji Europejskiej. Limity połowowe na rok 2018 ustalono w wyniku całonocnych obrad, lecz do tej pory nie opublikowano żadnych oficjalnych informacji na temat sposobu ich obliczania.

Podobnie jak w latach poprzednich, uczestnicy posiedzenia bardzo dobrze oceniali postępy dokonane w kierunku zakończenia przełowienia w terminie określonym przez europejską wspólną politykę rybołówstwa (WPRyb), czyli do roku 2020. Pozostaje nam mieć nadzieję, że optymizm ten okaże się uzasadniony, gdy pojawią się analizy porównujące podjęte decyzje z zaleceniami naukowymi.

Duże rozczarowanie

Już teraz wiadomo, że dla niektórych stad limity połowowe na rok 2018 przekraczają zalecenia naukowe. W pewnych przypadkach da się stwierdzić, że limity połowowe istotnie podniesiono w trakcie posiedzenia, ponieważ uczestnikom zależało na większej eksploatacji wybranych stad bez względu na wymogi zrównoważonej gospodarki. Koniec końców można się spodziewać, że wiele stad w przyszłym roku będzie poddanych przełowieniu, chociaż nadal nie wiadomo, czy udział zawyżonych limitów będzie wyższy, czy niższy niż w roku 2017, kiedy to zalecenia naukowe przekroczono aż w 55 procentach przypadków.

Ustalanie limitów powyżej zaleceń naukowych stało się już dla Rady coroczną tradycją, która jednak wydaje się być słabo umotywowana w obliczu zbliżającego się terminu zakończenia przełowienia w roku 2020. Biorąc pod uwagę bardzo klarowne wskazania naukowe oraz unijne przepisy, wyznaczające pierwotnie termin na rok 2015, przełowienie powinno już teraz być melodią przeszłości. Unijni ministrowie rybołówstwa nie będą już mieć wielu okazji, by skorygować swoje decyzje.

Raport pokazuje słaby postęp w realizacji celów

W listopadzie 2017 agencja Poseidon Aquatic Resource Management Ltd. na zlecenie The Pew Charitable Trusts opracowała analizę zestawienia tych decyzji podejmowanych w ciągu ostatnich pięciu lat. Wnioski są jednoznaczne: ministrowie muszą zdecydowanie szybciej doprowadzić do zakończenia przełowienia, aby wypełnić podjęte zobowiązania. W raporcie z 2017 roku Komitet Naukowo-Techniczny i Ekonomiczny ds. Rybołówstwa przedstawił podobne wnioski.

Nowa WPRyb zawiera przepisy nakazujące eliminację przełowienia w miarę możliwości do roku 2015, a do roku 2020 w najtrudniejszych przypadkach, gdyby zmiany należało wprowadzać stopniowo, aby uniknąć „poważnych skutków społecznych i ekonomicznych” dla unijnej floty rybackiej. Niestety, Rada nie podała do publicznej wiadomości żadnych wiarygodnych dowodów na to, że takie opóźnienia należałoby uznać za niezbędne.

Już wkrótce: Bliższe spojrzenie

Pew podejmie własne dochodzenie, by ocenić postępy w realizacji celów wobec zbliżającego się ostatecznego terminu na zakończenie przełowienia. Będziemy domagać się przedstawienia takich dowodów i upublicznienia najwyraźniej nieznanych szerzej „opinii naukowych”, na których opierano się w procesie decyzyjnym. Pomoże nam to ustalić, czy utarty sposób postępowania Rady utrwali obecną stagnację, czy też rok 2018 okaże się rokiem przełomowym, w którym ministrowie porzucą krótkowzroczność i podejmą rzeczywiste działania mające zakończyćprzełowienie.

Andrew Clayton kieruje działaniami The Pew Charitable Trusts, których celem jest zakończenie problemu przełowienia w północno-zachodniej Europie.

Jak zakończyć przełowienie w UE